Wrocław i gołe baby

W piątek były korki, pociągi,Wrocław z Niną i rozstrzygnięcie konkursu "Komiks wierszem". Co prawda moja praca nie zajęła żadnego miejsca, ale samo dołączenie do grona finalistów to bardzo fajna sprawa :)
(Komiks w oryginale ma 3 strony. Ta jest ostatnia.)
Byłam pod ogromnym wrażeniem jak inni poradzili sobie z interpretowaniem poezji za pomocą komiksu.
Jeśli też chcecie być pod wrażeniem, odsyłam Was do tej antologii:

Recenzja bardzo miła :) o tu:

I coś czego obawiałam się najbardziej czyli odpowiadanie na pytania Jury.
Nie mam pojęcia co powiedziałam. Pewnie nic mądrego.
W stresujących sytuacjach mój mózg nie współpracuje z językiem.
Mam nadzieję że przynajmniej mówiłam na temat.