Uff... Po wszystkim... Za mną najgorsza sesja w życiu.
Teraz może być już chyba tylko lepiej, prawda? (powiedzcie, że tak)
Pozwoliłam sobie na przespanie kilku całych nocy i teraz mogę zabrać się za bloga
i inne rzeczy, które odkładałam od pół roku
(i trochę powakacjować-jest w ogóle takie słowo?).
***
To alternatywna oprawa graficzna MFKiG w Łodzi, którą zaprojektowałam na zajęciach z grafiki edytorskiej w poprzednim semestrze. Będąc na ostatnim festiwalu zauważyłam kilka rzeczy, które można by (moim zdaniem) poprawić: chaotyczny program, gadżety (naklejki, notesy na autografy) oraz nieco czytelniejszy afisz.
Dlaczego robot? A dlaczego nie? :)
Skoro już namęczyłam się projektując tyle rzeczy absolutnie po nic, pomyślałam że trochę się nimi pobawię. I powstało parę gifów:
Rysując słuchałam tego:
Lubicie "Flight of the Conchords"? Ja uwielbiam! Nina mnie nimi zaraziła :)
I jeszcze na koniec smutna prawda z internetu:
http://art-mean.tumblr.com/post/18513649181/its-funny-sad-because-its-true-nan |
Thanks guys!