Jestem perfekcjonistą i uwielbiam planować.
Niestety prawie nigdy nie udaje mi się wykonać planu do końca.
Jak to? Czy ja dobrze słyszę? Nie obchodzi was to?
Kurczę, trzeba była mówić wcześniej, zanim robiłam zdjęcia! Już po ptokach.
Kurczę, trzeba była mówić wcześniej, zanim robiłam zdjęcia! Już po ptokach.
BTW Zszyłam dziś i oprawiłam 4 książki, zerwałam maliny, zrobiłam mus, wysłałam kilkanaście maili, zrobiłam porządek w dokumentach i umowach, spakowałam dwie walizy do Wrexham (po czym szukając butów rozpakowałam je i spakowałam jeszcze kilka razy).
Plan został wykonany
Perfekcyjny dzień Antka nie różnił się od jego innych perfekcyjnych dni.
Brawo Antek!