Komiksowa Warszawa

Pamiętacie projekty do festiwalu, które wstawiałam tu rok temu? Właśnie wcielamy je w życie. 
Tak wygląda jeden z plakatów na tegoroczne MFKiG w Łodzi. 
Jaram się. Jaram się jak nie wiem co!



Żałuję potwornie, że nie mogłam spędzić więcej czasu na festiwalu, ale obowiązki wzywały.
Pluje sobie w brodę. Cholera jasna, psia krew.
***
Z festiwalu na festiwal przekonuję się że mam ze sobą jakiś problem. Objawia się on zawsze gdy jestem w pomieszczeniach gdzie ilość masy ludzkiej na metr kwadratowy jest zbyt duża, zbyt bliska, zbyt ciężka, Może zrobię o tym komiks. Może nie.